Bez GMO, bez laktozy, bez glutenu czy może bez sensu?

Hasła, które znamy z reklam i opakowań różnych produktów spożywczych- „Bez GMO, laktozy, bez glutenu” . To właśnie reklama, którą zobaczyłam nakłoniła mnie do napisania kilku słów o produktach „bez…”. O zasadności stosowania diety bezlaktozowej już pisałam, ale marketing tych produktów to zupełnie inna sprawa. 

Chciałabym się jednak skupić na tym, czy rzeczywiście uzasadnione jest informowanie klientów o tym, że dany produkt pozbawiony jest GMO, laktozy albo glutenu czy też ktoś chce zarobić na modnych hasłach.

Laktoza

Zacznijmy od laktozy. Jest to cukier składający się z 2 innych cukrów-mówiąc inaczej: laktoza to połączone ze sobą glukoza i galaktoza. Enzym, produkowany w jelicie cienkim, który umożliwia przerwanie tego połączenia to laktaza. Z wiekiem u około 30% populacji wygasa zdolność produkcji laktazy, co powoduje nietolerancję laktozy. Naturalnie laktoza występuje w mleku. Ale w produktach takich jak jogurt, kefir czy ser nie powinno jej być, ponieważ została ona rozłożona przez bakterie fermentacji mlekowej. A jeśli występuje w nich laktoza to najczęściej są to ilości, które nie powinny powodować dolegliwości. Nie dajcie się nabrać na napisy „lactose free” lub „bez laktozy” na żółtym serze.

Z drugiej strony, często do produktów takich jak jogurt czy kefir dodawane jest mleko w proszku, w celu zmiany konsystencji produktu. A mleko w proszku laktozę zawiera, więc w konsekwencji będzie ona występowała także w jogurcie czy kefirze. Dlatego warto czytać skład produktów, które kupujemy!

Gluten

Kiedy sprawa laktozy wydaje się wyjaśniona pochylmy się nad produktami bezglutenowymi. Gluten jest białkiem występującym w pszenicy, życie i jęczmieniu. A co z owsem? Tutaj zdania są podzielone, jednak badania pokazują, że uwzględnienie produktów owsianych w diecie bezglutenowej nie spowodowało pojawienia się objawów choroby. Dlaczego w takim razie płatki owsiane bezglutenowe są takie drogie? I czy osoby stosujące dietę bezglutenową nie mogą kupić zwykłych płatków? Problem pojawia się na etapie przetwórstwa. Już na etapie zbioru i transportu owsa wykorzystuje się te same maszyny rolnicze co przy pracy z innymi zbożami. Dochodzi wtedy do zanieczyszczenia ziaren owsa glutenem i przestają być one bezglutenowe.

Płatki kukurydziane również powinny być produktem bezglutenowym. Nie zawsze jednak tak się dzieje, ponieważ bardzo często są one słodzone słodem jęczmiennym, który produktem bezglutenowym nie jest.

Dla osób chorujących na celiakię i tych, którzy muszą stosować dietę bezglutenową rzeczywiście najbezpieczniej będzie wybierać produkty z logo przekreślonego kłosa, ponieważ nawet niewielkie ilości glutenu mogą być szkodliwe dla zdrowia.

​GMO

A co z tym GMO (ang. Genetically Modified Organism– Organizm zmodyfikowany genetycznie)? Czy „Jogurt z mleka od krów niekarmionych paszami GMO” to wyjątek czy norma? Nie chcę tutaj poruszać tematu: „GMO- tak czy nie?”. Chcę się skupić na tym czy GMO to tylko modne hasło czy rzeczywiście możemy wybierać między produktami zawierającymi GMO i niezawierającycmi GMO.

Okazuje się, że od początku 2020 roku weszła w życie ustawa z dnia 13 czerwca 2019 r. o oznakowaniu produktów wytworzonych bez wykorzystania organizmów genetycznie zmodyfikowanych jako wolnych od tych organizmów (Dz. U. poz. 1401), ma mocy której:

  • żywność pochodzenia roślinnego, ale tylko taka, która ma odpowiedniki modyfikowane genetycznie dopuszczone do obrotu na rynku UE (kukurydza, rzepak, soja, burak cukrowy),
  • żywność pochodzenia zwierzęcego uzyskana ze zwierząt lub od zwierząt karmionych paszami „bez GMO”,
  • żywność wieloskładnikowa, która zawiera co najmniej 50% składników kwalifikujących się do oznakowania,
  • Pasze.

W ustawie określono również, co oznaczają określone pojęcie:

  • „bez GMO”– w przypadku żywności pochodzenia roślinnego oraz pasz,
  • „wyprodukowane bez stosowania GMO”-w przypadku żywności pochodzenia zwierzęcego i żywności wieloskładnikowej, w której znajdą się składniki pochodzenia zwierzęcego.

Jak widać rzeczywiście istnieje zasadność znakowania produktów bez GMO. A czy Wy GMO unikacie czy też akceptujecie lub nie zwracacie na ten temat uwagi? Dajcie znać jakie jest Wasze stanowisko w tej sprawie.

Na podstawie:

  1. Pinto-Sánchez MI, Causada-Calo N, Bercik P, Ford AC, Murray JA, Armstrong D, i in. Safety of Adding Oats to a Gluten-Free Diet for Patients With Celiac Disease: Systematic Review and Meta-analysis of Clinical and Observational Studies. Gastroenterology. 2017;153(2):395-409.e3.
  2. Ustawa z dnia 13 czerwca 2019 r. o oznakowaniu produktów wytworzonych bez wykorzystania organizmów genetycznie zmodyfikowanych jako wolnych od tych organizmów (Dz. U. poz. 1401).

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *