Chałwa
Chałwa słodycz, którą jedni lubią, a inni nienawidzą. Bez większego trudu znajdziecie ją w supermarketach, ale czy na pewno warto sięgać po batonika przepełnionego syropem glukozowo-fruktozowym, emulgatorami i olejem palmowym? W naszej kulturze znamy przede wszystkim chałwę sezamową. Ale według definicji chałwa to produkt wykonany z karmelu oraz roślin oleistych, np. orzechów, sezamu, maku.
I ze względu na te nasiona oleiste chałwa może być skarbnicą dobrych tłuszczów. Może, bo jeśli zalejemy ją olejem kokosowym albo palmowym, to będzie co najwyżej kaloryczną przekąską o wątpliwych właściwościach odżywczych. I właśnie dlatego lepiej omijać większość sklepowych wersji chałwy. A jeśli już decydujesz się kupną chałwę, dokładnie przeczytaj jej skład.
Proponuję Wam zatem chałwę wykonaną w domu. Wszystko, czego będziecie potrzebować to sezam i miód. No dobra, przyda się jeszcze dobry blender i piekarnik lub patelnia. Uprzedzam, że nie jest to przekąska niskokaloryczna, nie sięgajcie więc po nią codziennie, szczególnie jeśli chcesz zredukowac swoją masę ciała. Jeśli jednak macie ochotę „na coś słodkiego” to jest to bardzo dobra alternatywa, bogata w wapń (sezam jest bardzo dobrym źródłem wapnia) 😊
SKŁADNIKI:
- Sezam – 2 szklanki (300g.)
- Miód pszczeli – 2,5 łyżki (63g.)
PRZYGOTOWANIE:
Sezam uprażyć na suchej patelni lub w piekarniku. Trzeba uważać, aby go nie przypalić, bo wtedy chałwa będzie gorzka. Następnie zmielić sezam w młynku lub w dobrym blenderze tak, aby masa zaczęło się kleić. Dodać miód i wymieszać. Można dodać aromat waniliowy albo kakao. Następnie masę przełożyć do foremek (najlepiej silikonowych i schłodzić w lodówce.
PRZYBLIŻONA WARTOŚĆ ODŻYWCZA (1/5 całej porcji sztuka):
Energia: 384 kcal
Białko: 10,7 g
Tłuszcze: 29,8 g
Węglowodany: 24,0 g
0 komentarzy